Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2011

Część 4.

Jakoś tak krótko wyszło.. - Zduński co Cię dzisiaj ugryzło?! Weź się uspokój! - gdy Sylwia weszła do klubu, wpadła w sam środek awantury. - Co się stało? - zapytała Janka, odprowadzając wzrokiem Olę, która wybiegła na zaplecze. - Nie wiem. Nawrzeszczał na Olę, po powiedziała do mnie 'Panie szefie'. Ale co mu się w tym nie podoba? - .. - nie odpowiedziała, tylko oparła głowę o ręce. - Co? Rozumiesz coś z tego? - Mhm - przytaknęła. * Kiedy weszła do magazynu Ola próbowała otrzeć z policzków łzy. - Ola.. - Sylwia usiadła obok niej. - Nie przejmuj się. Paweł ma dzisiaj ciężki dzień i po prostu padło akurat na Ciebie. - Ale.. coś się stało? Rano był zupełnie inny. - Wydaje mi się, że Paweł nie chciałby, żebym rozmawiała o jego sprawach, za jego plecami. - Jasne.. a .. długo go znasz? - zapytała przenosząc wzrok na barmankę. - Długo i bardzo dobrze... ale teraz chodź, wracamy do pracy, bo zaraz razem z Jankiem przyjdą z pretensjami - uśmiechnęła się ciepło do dziewcz...

Część 3.

Dla mojej włoskiej familii ♥ Kiedy otworzył rano oczy, zegar wskazywał ósmą. Najchętniej pospałby jeszcze trochę, ale obowiązki wzywały. Musiał jeszcze zadzwonić do Oli, bo poprzedniego dnia zupełnie wyleciało mu to z głowy. Wstał po chwili, zrobił sobie śniadanie, a następnie sięgnął po telefon i wystukał numer, zapisany przez koleżankę na kartce. Po kilku sygnałach w słuchawce usłyszał głos zaspanej dziewczyny. - Halo? - Cześć. Tu Paweł. - O, cześć! - w jej głosie wyczuł uśmiech. - Co robisz za godzinę? - Hmm, nic, a co? - Masz spotkanie o pracę. - Naprawdę? Jak to załatwiłeś? Gdzie? - nie mogła uwierzyć. - U mnie w "Oazie". Wiesz gdzie to jest? - Eee, chyba nie zupełnie - odpowiedziała niepwenie. - Ok, to podjadę po Ciebie. Kiedy już się umówili, pozmywał po śniadaniu, ogarnął trochę kuchnię i wyszedł z mieszkania. Gdy znalazł się w umówionym miesjcu, Ola już czekała. - Cześć! - wsiadła do samochodu dając mu buziaka z policzek. - Jak Ci się to udało załatwić...